,, Z perspektywy Nialla”
Obudziły mnie jakieś krzyki. Niechętnie otworzyłem oczy i zobaczyłem wkurzoną El, która zakrywa się kołdrą.
-Nie drzyj się tak błagam. - poprosiłem z uśmiechem.
-Niall!! - krzyknęła jeszcze głośniej.
-Błagam Cię ... głowa mnie boli.
-Niall!! - powiedziała, po czym dodała nie pewnie – czy my ze sobą spaliśmy?
Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć, była dla mnie kimś więcej niż tylko kumpelą. Wiedziałem, że jest szczęśliwa z Chrisem i nie chciałem tego niszczyć. Z moich rozmyśłeni wyrwał mnie jej głos.
-Niall, odpowiesz?
-Tak jasne. - odpowiedziałem.
-Tak jasne spalismy ze sobą, czy tak jasne odpowiesz mi? - spytała.
-To drugie - odpowiedziałem bez namysłu.
Wiedziałem, że skłamałem, ale to dla nas obojga lepsze. Co ja gadam?! Przecież ja ją kocham i chcę z nią być.
-Wiesz El... ja .. ja..
-Co ty? - spytała.
-Ja... skła... - zawiesiłem głos na chwile- idę się ubrać.
-Niall skoro my ze soba nie spaliśmy, to dlaczego byliśmy w jednym łóżku... cali nadzy? - spytała.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć.
-Wiesz ja zrobiłem się zmęczony i poszedłem do siebie do pokoju położyć się spać, ale w ubraniu było mi nie wygodnie i nie mogłem znaleźć pidżamy, a ty nie wiem jak się tu znalazłaś.
- Ok. nie wnikajmy w szczegóły. Obiecaj mi że o całej tej sytuacji nikt nię nie dowie. - powiedziała.
-Spoko. - Niall.
Wstaliśmy oboje i zaczeliśmy szukać swoich ubrań. Kiedy El była już ubrana i poprawiała włosy, a ja zapinałem spodnie ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę- odpowiedzielismy.
Do pokoju weszła Viki.
-Hej wam! El lepiej chodź szybko, bo Chris cię wszędzie szuka. - powiedziała i pociagnęła przyjaciółkę w stronę drzwi.
-Pa Niall ! – powiedziała szybko.
Zostałem w pokoju sam. Rzuciłem się na łóżko i rozmyślałem o zdarzeniach z ostatniej nocy.
,, Z perspektywy Elizabeth”
Kiedy zeszłyśmy na dół, zobaczyłam chłopców. Przywitałam się z nimi buziakiem w policzek, a z Chrisem namiętnym w usta.
-To jak? Idziemy ? - spytał mój chłopak.
-Jasne. - odpowiedziałam.
- Chłopaki tylko nie zapomnijcie, że widzimy się dziś o 21. - dodał Chris i wyszliśmy z domu.
Przed wyjściem pożegnalismy się z nimi, ale pożegnanie Viki i Zayna mnie zdziwiło. To nie było takie normalne pożegnanie.
Przez całą droge milczeliśmy. Kiedy weszłam do domu taty znów nie było. Czasem się zastanaiwam czy on tu jeszcze mieszka. Weszłam do kuchni i zobaczyłam kartke na stole. Przeczytałam ją.
<< Córciu wybacz, ale muszę lecieć na razie na kilka tygodni do Kanady, ale kto wie czy nie bedę musiał zostać dłużej. Zostawiam cie samą ponieważ wiem, że jesteś bardzo rozsądna. Pieniądze zostawiam ci w naszym sejfie.
Przepraszam tata. >>
-No super! Zostaje sama. – pomysłałam.
Postanowiłam włączyć telewizje i coś zjeść. Szybko zrobiłam sobie tosty i herbatę. Zaczęłam jeść, kiedy zrobiło mi się nie dobrze. Szybko pobiegłam do łazienki. Zaczełam wymiotować.
Spędziłam w łazience dłuższą chwilę z głową w toalecie, kiedy uzłyszałam dziwięk sms-a.
<< Hej musimy pogadać, ja skłamałem..
Niall xx >>
Teraz już domyślam się o czym chce gadać, ale oby to nie była prawda.
_____________________________________________________________________
Przepraszamy że taki krótki, ale ostatnio mamy coraz mniej czasu na pisanie :c
Jednak będziemy próbowały jakoś regularnie dodawać nowe opowiadania.
Pozdrawiamy - Tomlin i Yga ;*
Obudziły mnie jakieś krzyki. Niechętnie otworzyłem oczy i zobaczyłem wkurzoną El, która zakrywa się kołdrą.
-Nie drzyj się tak błagam. - poprosiłem z uśmiechem.
-Niall!! - krzyknęła jeszcze głośniej.
-Błagam Cię ... głowa mnie boli.
-Niall!! - powiedziała, po czym dodała nie pewnie – czy my ze sobą spaliśmy?
Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć, była dla mnie kimś więcej niż tylko kumpelą. Wiedziałem, że jest szczęśliwa z Chrisem i nie chciałem tego niszczyć. Z moich rozmyśłeni wyrwał mnie jej głos.
-Niall, odpowiesz?
-Tak jasne. - odpowiedziałem.
-Tak jasne spalismy ze sobą, czy tak jasne odpowiesz mi? - spytała.
-To drugie - odpowiedziałem bez namysłu.
Wiedziałem, że skłamałem, ale to dla nas obojga lepsze. Co ja gadam?! Przecież ja ją kocham i chcę z nią być.
-Wiesz El... ja .. ja..
-Co ty? - spytała.
-Ja... skła... - zawiesiłem głos na chwile- idę się ubrać.
-Niall skoro my ze soba nie spaliśmy, to dlaczego byliśmy w jednym łóżku... cali nadzy? - spytała.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć.
-Wiesz ja zrobiłem się zmęczony i poszedłem do siebie do pokoju położyć się spać, ale w ubraniu było mi nie wygodnie i nie mogłem znaleźć pidżamy, a ty nie wiem jak się tu znalazłaś.
- Ok. nie wnikajmy w szczegóły. Obiecaj mi że o całej tej sytuacji nikt nię nie dowie. - powiedziała.
-Spoko. - Niall.
Wstaliśmy oboje i zaczeliśmy szukać swoich ubrań. Kiedy El była już ubrana i poprawiała włosy, a ja zapinałem spodnie ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę- odpowiedzielismy.
Do pokoju weszła Viki.
-Hej wam! El lepiej chodź szybko, bo Chris cię wszędzie szuka. - powiedziała i pociagnęła przyjaciółkę w stronę drzwi.
-Pa Niall ! – powiedziała szybko.
Zostałem w pokoju sam. Rzuciłem się na łóżko i rozmyślałem o zdarzeniach z ostatniej nocy.
,, Z perspektywy Elizabeth”
Kiedy zeszłyśmy na dół, zobaczyłam chłopców. Przywitałam się z nimi buziakiem w policzek, a z Chrisem namiętnym w usta.
-To jak? Idziemy ? - spytał mój chłopak.
-Jasne. - odpowiedziałam.
- Chłopaki tylko nie zapomnijcie, że widzimy się dziś o 21. - dodał Chris i wyszliśmy z domu.
Przed wyjściem pożegnalismy się z nimi, ale pożegnanie Viki i Zayna mnie zdziwiło. To nie było takie normalne pożegnanie.
Przez całą droge milczeliśmy. Kiedy weszłam do domu taty znów nie było. Czasem się zastanaiwam czy on tu jeszcze mieszka. Weszłam do kuchni i zobaczyłam kartke na stole. Przeczytałam ją.
<< Córciu wybacz, ale muszę lecieć na razie na kilka tygodni do Kanady, ale kto wie czy nie bedę musiał zostać dłużej. Zostawiam cie samą ponieważ wiem, że jesteś bardzo rozsądna. Pieniądze zostawiam ci w naszym sejfie.
Przepraszam tata. >>
-No super! Zostaje sama. – pomysłałam.
Postanowiłam włączyć telewizje i coś zjeść. Szybko zrobiłam sobie tosty i herbatę. Zaczęłam jeść, kiedy zrobiło mi się nie dobrze. Szybko pobiegłam do łazienki. Zaczełam wymiotować.
Spędziłam w łazience dłuższą chwilę z głową w toalecie, kiedy uzłyszałam dziwięk sms-a.
<< Hej musimy pogadać, ja skłamałem..
Niall xx >>
Teraz już domyślam się o czym chce gadać, ale oby to nie była prawda.
_____________________________________________________________________
Przepraszamy że taki krótki, ale ostatnio mamy coraz mniej czasu na pisanie :c
Jednak będziemy próbowały jakoś regularnie dodawać nowe opowiadania.
Pozdrawiamy - Tomlin i Yga ;*
Świetny! Oby El nie była w ciąży tym bardziej, że jej tata wyjechał. Zapraszam do mnie spiral-love-1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOby nie była w ciąży ; D I Oby była Z Niallerem ; P Krótki ale fajny ; )
OdpowiedzUsuńWow.. mam nadzieje że nie jest w ciąży ;D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak to wszystko się potoczy ;)
+ dodaje do czytanych :)
http://wouldyouseeme.blogspot.com
Bardzo mi się podoba , denerwuje mnie tylko że ma chłopaka a całuje się z Niallem xd Czekam na nn . : D
OdpowiedzUsuńZapraszam też przy okazji do mnie na bloga o chłopakach z 1D
http://essence-protectme.blogspot.com/