sobota, 11 lutego 2012

Rozdział II.

Następnego dnia kiedy się obudziłam, telefon leżał na podłodze. Szybko podniosłam go i sprawdziłam która godzina. Była 13:55. Nie mogłam uwierzyć, że tak długo spałam. To do mnie nie pasowało, bo zawsze byłam rannym ptaszkiem. Przypomniało mi się o wczorajszej wiadomości od Niall'a. Nie wiedziałam co zrobić.Odpisać mu, czy nie? Po mojej głowie chodziły różne myśli. Między innymi: Jeśli spotkam się z nim to nie wiem jak zareaguje na to Chris. Z drugiej strony on nie musi o tym wiedzieć, ale Niall jest sławny i na pewno ktoś zrobi nam zdjęcie. Wtedy mój chłopak zacznie robić mi sceny zazdrości, czego nie chce bo jestem z nim szczęśliwa. Chciałam się spotkać z Naill'em, ale nie wiedziałam jak to wszystko sie skończy. Postanowiłam, że później nad tym pomyśle. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, aby odybyć swoja poranną toaletę, a raczej popołudniową. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy i później je wysuszyłam. Postanowiła, że założę któtkie spodenki i biały T-shirt z napisem ,, I love Boy and Summer! '' do tego moje ulubione trampki i dwa łańcuszki. Zeszłam na dół zjeść śniadanie. Jak zwykle moi rodzice byli już w pracy. Włączyłam Eske i zaczęłam robić śniadanie w rytm muzyki, akurat leciało Michel Teló - Ai Se Eu Te Pego. Szybko zjadłam płatki z mlekiem. Po śniadaniu zaczęłam tańczyć do muzyki. Czas szybko mijał. Nagle usłyszałam dźwiek mojego telefonu. Pobiegłam na górę. Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam wiadomości od mojego chłopaka.
<< Hej skarbie mam nadzieje, że nie zapomniałaś o imprezie u chłopaków? Wpadnę po ciebie o 19:00 i pójdziemy po Victorie. Xxx >>
-Impreza?! - powiedziałam sama do siebie.
Zupełnie zapomniałam o niej i o tym, że miałam odpisać Niall'owi. Już miałam to zrobić, gdy spojrzałam na zegarek. Była 17:30, stwierdziłam, że pogadam z nim u chłopaków. Poszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż i zastanawiałam się co na siebie włożyć. Przejrzałam całą szafę i nie mogłam nic znaleźć, co nadawało by się na imprezę. Oczywiście miałam dużo ubrań, ale chciałam wyglądać wyjątkowo. Sama nie wiem czemu, przecież mam już chłopaka z którym jestem szczęśliwa, ale chciałam zrobić też wrażenie na Niall'u. Po dłuższym zastanowieniu zdecydowałam się na granatową sukienkę, trochę za udo z odkrytymi plecami. Do tego założyłam szpilki i złoty wisiorek. Włosy zostawiłam rozpuszczone i delikatnie je pofalowałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Ostatni raz spojrzałam w lustro i zeszłam otworzyć. To był mój chłopak.
-Hej słońce, świetnie wyglądasz- powiedział i pocałował mnie czule.
-Hej, ty też jesteś niczego sobie. - zaśmiałam się.
-Gotowa jesteś ? Możemy iść po Viki?
-Pewnie- odpowiedziałam.
 Wzięłam torebkę i zamknęłam dom. Następnie wsiadłam do samochodu Chrisa i pojechaliśmy pod dom mojej przyjaciółki. Jechaliśmy ok.10 minut. Zadzwoniłam do Viki, żeby ją powiadomić, że czekamy na nią i może już wyjść. Czekaliśmy na nią chwile. Miała na sobie turkusową sukienkę na jedno ramię i szpilki.
-Świetnie wyglądasz. - powiedziałam.
-Dzięki ty tęż wyglądasz doskonale.
Zaczęłyśmy się śmiać, a Chris pojechał do domu chłopców. Kiedy tam dotarliśmy była już 19:50. Wysiedliśmy z samochodu, staliśmy pod domem Harry'ego. Viki zadzwoniła dzwonkiem do drzwi, a Chris objął mnie w tali i delikatnie pocałował.Wtedy ktoś otworzył drzwi.
-Dosyć tych czułości!- zaśmiał się Louis- Wejdźcie do środka! -Witaj Panie Marchewko! - przywitaliśmy się i weszliśmy do środka.
W salonie siedzieli chłopcy i jakieś dwie dziewczyny.
-O nareszcie jesteście! - powiedział Harry i wszyscy spojrzeli w naszą stronę.
-Jak moglibyśmy nie przyjść na najlepszą imprezę życia!  - zaśmiał się mój chłopak.
-Poznajcie Eleanor i Danielle. – powiedział Harry.
-Hej – przywitałam się – to jest mój chłopak Chris, a to moja przyjaciółka Viki.
-Miło nam was poznać- powiedziały śmiało.
Gadaliśmy chwile jeszcze, gdy Zayn zaproponował, aby się napić. Wszyscy się zgodziliśmy. Piliśmy jeszcze chwile. Niall wyszedł na chwile do kuchni, postanowiłam iść do niego i wyjaśnić mu czemu nie odpisałam.
-Hej Niall, przepraszam, że nie odpisałam....- zaczełam.
-Nic nie szkodzi rozumiem, że nie mam u ciebie szans. - powiedział z sztucznym u śmiechem na twarzy.
-Nie.. nie o o to chodzi, lubię cię , ale nie odpisałam bo … - nie dokończyłam bo chłopak pocałował mnie namiętnie.
Nie ukrywam podobało mi się to i nie myślałam wtedy o tym, że ranie Chrisa.
-Przepraszam..ja.. nie.. nie.. powinienem..- zaczął się jąkać.
-Nic nie szkodzi. Świetnie całujesz.. – wyszczerzyłam się do niego, a on odwzajemnił mój uśmiech. - Ale obiecaj mi, że nikt się o tym nie dowie.- po chwili dodałam.
-Obiecuję! A teraz chodźmy do reszty bo zaczną coś podejrzewać. - powiedział.
Weszliśmy do salonu gdzie wszyscy bawili się doskonale.
-Co powiecie, żebyśmy zagrali w butelkę? -powiedziała Viki.
Wszyscy się zgodziliśmy. Wiedziałam, że chce pocałować Zayn'a i dlatego zaproponowała grę. Pierwsza kręciła Daniell, wypadło na Nialla. Oczywiście chłopak wybrał zadanie.
-Hymmm... pocałuj namiętnie Eli! - powiedziała dziewczyna Liama.
Ja uśmiechnęłam się do Nialla, a on zaczął mnie całować. Widziałam, że Chris się denerwuje, ale nie obchodziło mnie to w tym momencie. Graliśmy jeszcze z godzinę. Oczywiście Viki parę razy całowała się z Zayn'em, Harry musiał zatańczyć seksowny taniec z Liamem. Oczywiście wszyscy się śmiali.
-Nie chce mi się już grać. - powiedziała Eleanor.
-Mi też. - zgodziłam się.
-Zadam wam zagadkę. Ok?- Niall.
-No dobra dawaj. - powiedział Zayn.
-Ile zwierząt zabrał Mojżesz na arkę?- Niall.
-..Patrząc na ciebie to o jedno za dużo! - powiedział Louis.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, nie dając dojść do słowa blondynowi. Wypiliśmy jeszcze trochę i nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. Następnego dnia obudziłam się na jakimś łóżku przytulona do Niall'a. Nic nie pamiętałam, nawet nie wiem czy.. zrobiłam to z nim czy nie.

2 komentarze:

  1. Fajnie jakby była z Niallerem ; D Odwiedż mój ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://myworldonedirection.blogspot.com zapraszam :) a twój boski!!! kocham <33

    OdpowiedzUsuń