piątek, 24 lutego 2012

Rozdział V.

,, Z perspektywy Elizabeth”

Weszłam do gabinetu, gdzie zrobiono mi potrzebne padania. Czekałam chwile na wyniki. Nagle lekarz wszedł do gabinetu z kilkoma kartkami.
-A więc nic pani nie jest. To znaczy, nic poważnego...
-Nic poważnego ?! To w takim razie co mi jest? - spytałam lekko zdenerwowana.
-Ma pani grypę. Nie będe zapisywał żadnych mocnych leków …. - coś mówił, ale ja się wyłączyłam -Najlepiej było by gdyby poleżała pani trzy dni w łóżku i nigdzie nie wychodziła. A! Zapomniałbym! Niech pani przez te trzy dni nie spotyka się z ludźmi, bo możesz kogoś zarazić.
-Dobrze. Na pewno będe odpoczywać. - zapewniłam lekarza- Do widzenia! - powiedziałam i wyszłam.
Przed gabinetem czekał na mnie Niall.
-Wiesz co ci jest?- spytał zatroskanym głosem.
-Zwykła grypa. Muszę leżeć przez trzy dni w łóżku.
-To nie za dobrze - powiedziała.
-Czemu? Przecież to nic poważnego. - El
- No tak, ale chyba nie idziesz na dzisiejszą imprezę?
A no tak! Impreza! Muszę zadzwonić do Chrisa i poinformować go, że mnie nie będzie.
-No fakt, a teraz zawieziesz mnie do domu? - spytałam.
-Spoko. - Niall.
Wyszliśmy z przychodni i pojechaliśmy do mojego domu. Po drodzę zadzwoniłam do Chrisa i powiedziałam mu że nie przyjadę. Oczywiście.. jak to on chciał wszystko odwołać i zostać ze mną, ale wybiłam mu z głowy ten pomysł mówiąc, że sama potrafie się sobą zająć, a on może się jeszcze ode mnie zarazić. Dojechaliśmy do mnie. Zaprosiłam przyjaciela do domu.
- Przyjaciela, bo chyba moge go tak nazwać. Przecież kto inny pomógłby koleżance. - pomyślałam.
Posiedzieliśmy u mnie z jakąś godzinę. Ciągle się śmiałam. Zapomniałam o chorobie.
-Wiesz nie chcę cię wypędzać, ale chyba powinieneś już iść, bo spóźnisz się na imprezę. - powiedziałam do Nialla.
-Nie chce tam iść. Wolę zostać z tobą. - powiedział robiąć słodkie oczka.
Czułam jak się rumienie.
-Mi się nic nie stanie. Trochę sobie od was odpocznę, a ty idź i baw się dobrze!
Chłopak jeszcze chwilę się ze mną sprzeczał, aż uległ moim namową i wyszedł z mojego domu. Ja postanowiłam się chwilę zdrzemnać.

,, Z perspektywy Victorii”

Była 17.30. Kiedy dowiedziałam się, że El nie idzie na imprezę. Sama zastanawiałam się czy nie zostać w domu, bo co ja tam będe robiła bez mojej przyjaciółki i z szóstką chłopaków? Napsałam do Chrisa, bo przecież mamy spotkać się u niego. Podobno jego rodzice gdzieś wyjechali na kilka dni do chorej ciotki i jak to on powiedział ,, mam wolną chatę i trzeba to uczcić”.
<<Hej, słyszałam, że El nie idzie na imprezę, bo źle się czuje. Mółbyś mi powiedzieć czy ktoś jeszcze będzie oprócz chłopców, bo nie chce być jedyną dziewczyną. ;)>>
Zdążyłam odłożyć telefon na stół i włączyć telewizor, a otrzymałam wiadomość od Chrisa.
<<Hej, tak El nie będzie, ale ty nie martw się o to i przyjdź. Chyba nie chcesz zrobić przykrość Zaynowi ;> I nie tylko my będziemy, zaprosiłem jeszcze kilka osób w tym kilka dziewczyn.>>
Rozmyślałam chwilę nad treścią tego sms-a, a zwłaszcza o słowach ,, chyba nie chcesz zrobić przykrości Zaynowi”. O co mu chodziło? Nie mówie, że mulat mi się nie podoba, bo jest przystojny i to nawet bardzo, ale on chyba widzi we mnie tylko koleżankę. Co prawda dał mi parę razy buziaka w policzek, ale to tylko tak po przyjacielsku. Myślałam o tym jeszcze chwilę. Później zaczęłam oglądać telewizję. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. Śnił mi się jakiś facet, który biegł za mną z nożę i darł się, że jeszcze pożałuję. Obudziłam się cała mokra. Spojrzałam na telewizor, akurat leciał jakiś program muzyczny. Za chwilę spojrzałam na wyświetlacz telefonu była 19:30. Szybko zerwałam się na nogi i poszłam do łazienki. Wziełam szybki prysznic i umyłam głowę. Po kąpieli założyłam swój miękki, fioletowy szlafrok i zaczełam suszyć włosy. Kiedy je wysuszyłam zrobiła gdzie niegdzie delikatne fale. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Następnie zrobiłam delikatny makijaż.
-Teraz najtrudniejszy wybór.. - pomyślałam.
Tak musiałam wybrać ubranie, a jak każda dziewczyna miałam z tym problem. Chciałam wyglądać ładnie, ale nie wyzywająco. Otworzyłam szafę i zaczełam przeglądać ubrania. Moją uwagę przykuły dwie sukienki. Jedna była fioletowa bez ramiączek z paskiem w tali, a druga była turkusowa na jedno ramię i idealnie podkreśłała moją figurę.
-No to teraz, którą wybrać?! - powiedziałam na głos.
Nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach. Nie wiedziałam kto to.. już chciałam krzyczeć, ale poznałam ten uroczy głos.
- Ja bym wybrał tą turkusową. - powiedzial Zayn, śmiesznie poruszająć brwiami.
-Jak ty tu wszedłeś? - spytałam zaskoczona.
-Dzwoniłem, ale nie odbierałaś. Myślałem, że coś ci się stało więc przyjechałem. Pukałem do drzwi i nikt nie otwierał, więc wszedłem sam. Chyba się nie gniewasz? - Zayn.
-Nie no, coś ty. - uśmiechnełam się do nie go. Przypomniało mi się, że jestem w samym szlafroku i zaczełam się rumienić.- poczekaj chwilę, ja idę się przebrać.
-Ok, tylko szybko, bo nie chce się spóźnić. - powiedział.
- I kto to mówi?! Chłopak, który nie przeżyje bez lusterka sekundy? - zaczełam się z niego śmiać.
-Teraz to pożałujesz! - powiedział i zaczął iść w moją stronę.
Kiedy był już dość blisko zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam przestać się śmiać. Nawet nie zauważyłam, kiedy leżałam już na podłodzę, a chłopak nademną. Nasze twarze były tak blisko siebie, nasze usta prawie się już stykały i mieliśmy się pocałować, Jednak ja wywinęłam się spod Zayna i powiedziałam, że idę się ubrać,bo się spóźnimy. Kiedy byłam już w łazience zaczełam się przebierać. Jednak jedna myśl nie dawała mi spokoju. Dlaczego nie pozwoliłam mu się pocałować? Moje rozmyślenia przerwał głos chłopaka, który mnie pośpieszał. Kiedy wyszłam z łazienki chłopak powiedział tylko "wow" i patrzył się na mnie z otwarta buzią.
-To co idziemy ? - spytałam.
-Co...? Jasne chodź. - odpowiedział mi.
Wyszliśmy z domu. Zamknęłam drzwi na klucz i wsiadłam do samochodu chłopaka. Całą drogę jechaliśmy w milczeniu. Ta niezręczna cisza bardzo mnie denerwowała. Na szczęście byliśmy już pod domem Chrisa. Wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy pod drzwi. Zadzwoniłam dzwonkiem. Dzrwi otworzył nam gospodarz imprezy. Muszę przyznać, że wyglądał bosko. Miał czarne, obcisłe spodnie i koszulkę z nadrukiem. Do tego założył trampki. Weszliśmy do środka. Tak ja mówił Chris, było kilku innych znajomych, których nie znałam. Przywitałam się ze wszystkimi tak samo jak Zayn. Impreza zaczęła się, wszyscy zaczeliśmy tańczyć.

,, Z perspektywy Nialla”

Impreza trwa już godzinę, wszyscy dobrze się bawią i nie są nawet tak bardzo pijani. Ja nie mogłem przestać myśleć o El, jak ona się czuje. Napisałem do niej sms-a. Czekająć na odpowiedź zacząłem jeść jakieś przekąski, które były na stole. Nagle źle się poczułem. Postanowiłem, że wróce do domu. Pożegnałem się ze wszystkimi i wyszedłem. Wsiadałem do samochodu, kiedy usłyszałem dźwięk mojego telefonu. Tak to był sms od El, napisała, że czuje się dobrze . Postanowiłem, że zanim pojadę do domu to muszę upewnić się, że czy z  nią jest na pewno wszystko w porządku. Dla tego pojechałem do domu przyjaciółki.

,, Z perspektywy Victorii”

Niall pojechał wcześniej do domu, bo twierdził, że źle się czuł. Przyznam zdziwiło mnie to, ale nie tak bardzo jak widok jakiejś laski, która siedziała na kolanach Zayna i całowała się z nim. Postanowiłam, że muszę coś zrobić. Nie wiedziałam dlaczego on mi to robi, przecież jakieś parę godzin temu prawie pocałowałby mnie! Podeszłam do całującej się pary.
-Zayn możemy pogadać? - spytałam.
-Nie widzisz, że jestem teraz zajety. - powiedział nawet nie patrząć na mnie.- Alex kontynujmy.- zwrócił się do dziewczyny siedzącej mu na kolanach.
-Ty chamie!!! – wykrzyczałam.
Poczułam jak do oczu napływają mi łzy. W tym momencie nie wytrzymałam i walnełam Zayna w twarz i wybiegłam z domu Chrisa. Słyszałam jeszcze Zayna.
-Viki zaczekaj!!
Jednak ja dalej biegłam przed siebie...

______________________________________________________________________
Przepraszamy, że tak długo nie dodawałyśmy nowego rozdziału, ale szkoła.. itp. sami wiecie. xD
Jak już zauważyliście pojawiła się nowa bohaterka - Alex. Nie długo dodamy ją do zakładki ,,Bohaterowie" .
Nowy rozdział dodamy jak będą minimum 3 komentarze :D
+ przepraszamy jeśli ktoś nie został poinformowany o nowym rozdziale, ale ostatnio coś gg nam się psuje ;/ Dziękujemy za wszystkie wejścia i komentarze. Pozdrawiamy! :*

4 komentarze:

  1. Ohohohoh , no nieźle . Ciekawe co będzie dalej . Czekam na następny ; ) ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :) Ciekawe co będzie dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  3. super, zapraszam do mnie. Pisz szybko następny
    http://myworldonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń