czwartek, 2 lutego 2012

Rozdział I.

Kiedy byliśmy już w London Eye, Chris znikł mi z oczu, a Viki szturchnęła mnie łokciem w biodro.
-Ałć!- krzyknęłam z uśmiechem.
-Wiesz, że jestem wielką fanką One Direction?- powiedziała moja przyjaciółka.
-Tak, ale czemu mi teraz to mówisz ?!
-Bo może pogadałabyś z Chrisem, żeby mnie
z nimi zapoznał ? -uśmiechnęła się do mnie szeroko .
-Ale przecież on ich nie...- nie dokończyłam bo Viki mi przerwała.
-Nie zna?! Ty chyba sobie żartujesz, zobacz! - powiedziała wskazując ręką na mojego chłopaka, który rozmawiał z uroczym blondynem.
Nie mogłam w to uwierzyć co przed chwilą zobaczyłam. Postanowiłam do nich podejść. Kiedy stałam już za moim chłopakiem, przytuliłam go od tyłu.
-O! El poznaj mojego przyjaciela Nialla Horana. - powiedział Chris.
Wtedy blondyn podał mi rękę i spojrzał mi się prosto w oczy. Jego patrzałki były niebieskie jak ocean. Nie mogła przestać się w nie patrzeć. Z rozmarzenia wyrwał mnie jego głos.
-Miło mi cię poznać. Poznaj resztę moich znajomych. - powiedział blondyn.
Nagle zza jego pleców pokazały się cztery uśmiechnięte twarze.
-To jest Zayn, Liam. -wskazał ręką najpierw na chłopaka o ciemnej karnacji i
idealnie ułożonych ciemnych włosach , następnie na znajomego o włosach koloru ciemnego blondu i brązowych oczach.- A to jest Louis i ...- nie dokończył bo przerwał mu chłopak z burzą loków na głowie i szerokim uśmiechem.
-A ja jestem Harry. - powiedział pokazują rząd swoich białych ząbków.
-Elizabeth ale mówcie mi El. - powiedziałam uśmiechając się.
-Miło nam cie poznać! - powiedzieli chórem chłopcy.
Nagle usłyszałam chrząknięcie. Odwróciłam się i zobaczyłam moja przyjaciółkę, która patrzyła na mnie z miną ,,a mnie to nie przedstawisz?!''
-Zapomniałabym!- uśmiechnęłam się - to jest Viki, moja najlepsza przyjaciółka.
- Hej - powiedziała nieśmiało dziewczyna.
Widziałam jak patrzyła na Zayna, a on na nią. Gadaliśmy jeszcze przez chwilę, bo musieliśmy już wysiadać.
-Naill może spędzicie z nami jeszcze trochę czasu?- zaproponował mój chłopak, patrząc na mnie i Viki co o tym sądzimy.
- Jasne, myślę że to dobry pomysł. - powiedziałam.
-Skoro chcecie to pewnie , lepiej sie poznamy. - odpowiedział Niall patrząc na mnie.
Spędziliśmy ze sobą resztę dnia. Poszliśmy na lody i do wesołego miasteczka. Ja nie chciałam iść na rollercoaster'a, ale mnie zmusili. Siedziałam w wagoniku z Niallem i Chrisem. Zayn z Viki przed nami, a z tyłu siedzieli Harry, Louis i Liam. Kiedy zjeżdżaliśmy w dół strasznie się bałam wiec przytuliłam się do Chrisa, a blondynek się na mnie spojrzał i uśmiechnął. Chciał coś powiedzieć, ale mój chłopak go wyprzedził.
-Niall,  a jak tam u ciebie w sprawach sercowych, nadal masz takie powodzenie jak w czasie szkoły? - powiedział.
-Nie narzekam, ale teraz te wszystkie dziewczyny które spotykam to tylko nawiedzone fanki, które ciągle się drą. No, ale mam nadzieję  że już niedługo to
się zmieni- i wtedy spojrzał na mnie.
Nie wiedziałam co zrobić więc tylko się uśmiechnęłam. Kiedy nasza przejażdżka się skończyła, zobaczyłam jak Zayn pomaga wysiąść Viki z wagoniku. Uśmiechnęłam się do siebie.
- Co jutro robicie? Może wpadniecie do nas na imprezę? - spytał Harry.
- Mi odpowiada, nie wiem jak dziewczyny. - powiedział Chris.-
-Skoro chcesz iść, to pójdę z tobą, a Viki...- spojrzałam do tyłu i zobaczyłam jak rozmawia z Zaynem śmiejąc się i rumieniąc przy tym. - a ona z chęcią wpadnie.
- No to jesteśmy umówieni. - zaśmiał się loczek- Impreza zaczyna się o 20.00 u mnie w domu.
- Ok. Robi się późno więc my już idziemy - powiedziałam.
- Pa, do jutra - powiedzieli chłopcy.
Pożegnaliśmy się i poszliśmy. Odprowadziliśmy Viki do domu.
-Dzięki za wspaniały dzień i za to, że zapoznaliście
mnie z chłopcami. - powiedziała.
-Spoko czego nie robi się dla przyjaciół. - powiedział Chris.
- Co jutro robisz o 20.00? - spytałam dziewczyny.
-Pewnie jak zawsze będę oglądać głupie komedie. - odpowiedziała.
-No to jutro o 19.30 wpadniemy po ciebie i idziemy na imprezę do Harry'ego.
-Jak to? - spytała Viki z uśmiechem.
-Normalnie, mi to się zimno robi więc idziemy. Bądź gotowa jutro. Pa! - powiedziałam oddalając się z Chrisem.
Szliśmy spacerkiem w stronę mojego domu nic nie mówiąc. Przerwałam chwile milczenia.
-Skąd ty znasz Nialla?
-Przyjaźnimy się od dziecka, tylko, że gdy poszedł do X-Factor nasz kontakt się urwał i nie myślałem, że jeszcze się spotkamy.
Rozmawialiśmy jeszcze przez chwile pod moim domem , a później się pożegnaliśmy i weszłam do środka. Taty jeszcze nie było, pewnie musiał zostać dłużej w pracy. Postanowiłam wziąć gorącą kąpiel i zrelaksować się. W łazience siedziałam chyba z jakąś godzinę. Kiedy położyłam się na łóżku nie mogłam zasnąć. Gdy tylko zamknęłam powieki widziałam te cudowne niebieskie oczy i  blond włosy. Już prawie udało mi się zasnąć gdy usłyszałam dźwięk sms'a. Niechętnie wzięłam telefon do ręki. Ale gdy tylko zobaczyłam treść, uśmiech pojawił mi się na twarzy.

<Hej, El. Mogłabyś się ze mną spotkać.. tak bez Chrisa jutro o 12.00 w parku? Mam nadzieję, że cie nie obudziłem. Kolorowych snów - Niall>
Nie wiedziałam co odpisać. Przez chwile się zastanawiałam, ale nawet nie zauważyłam kiedy usnęłam z telefonem w ręku...

6 komentarzy:

  1. Super , podoba Mi się ♥ Kiedy następny ? ; )
    Odwiedź moje . ; P

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny..;)
    Zaczyna się ciekawie.;)
    Pozdrawiam..;)
    [wspolnykierunek.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy rozdział może jeszcze dziś wieczorem lub jutro :*
    Pozdrawiamy Yga i Tomlin

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :D Jestem ciekawa następnych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to fajne. Od razu mnie wciagnelo, nie moge sie doczekac co bedzie dalej. Mam nadzieje, ze obwdzieczysz sie komentarzem na moim blogu? http://nanana1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. I jeszzce jedno. Nie chce was pouczac, ale pisze sie Niall, a nie Naill ;D

    OdpowiedzUsuń